Będziesz kilka dni w Sydney i nie bardzo wiesz, gdzie pójść i co zrobić, poza obowiązkowym zdjęciem pod Operą? Mam dobrą wiadomość – w Sydney można spędzić wiele dni wcale się nie nudząc, i mogłabym tu wrzucić listę kilkudziesięciu sposobów na zapełnienie w mieście czasu. Zacznę jednak od dziesięciu, które koniecznie trzeba zaliczyć, choćby nie wiem co!
Wejdź na Most
Widok z Sydney Harbour Bridge zapiera dech w piersi! Co prawda wejście na szczyt mostu jest piekielnie drogie (około $300), ale jest na szczęście tania alternatywa – Pylon Lookout. To punkt widokowy umieszczony na szczycie jednego ze wsporników podpierających most. Koszt to zaledwie $13, a widok wcale nie gorszy niż ten za $300.
Zobacz panoramę miasta nocą
Zacznij późnym popołudniem. Przejdź na drugą stronę Sydney Harbour Bridge (lub złap pociąg do stacji Milsons Point), i z parku położonego przy północnym wsporniku mostu obserwuj panoramę centrum. Koniecznie przejdź się także do leżącego obok Luna Parku. I nie zapomnij statywu! Opad szczęki gwarantowany. To samo miejsce można odwiedzić także w ciągu dnia, ale widok jest najbardziej dramatyczny po zmroku.
Pójdź na spektakl do Opery
Żeby w pełni doświadczyć budynek Opery, nie wystarczy zobaczenie jej z zewnątrz. Trzeba koniecznie wybrać się na jakiś koncert czy na operę. Tym bardziej, że to wcale nie jest jakoś tragicznie drogie. Bilety można kupić już za $60. Bo w końcu kiedy znowu będziesz mieć okazję żeby zobaczyć np. Madame Butterfly w najsłynniejszym budynku operowym świata?
Zobacz widok z Mrs Macquarie Point
W kategorii „miejsca z najlepszym widokiem na Operę i Most”, Mrs Macquarie Point jest daleko z przodu przed konkurencją. To cypelek znajdującym się tuż za bramą Ogrodu Botanicznego (od strony północno-wschodniej), z którego roztacza się pocztówkowa vista. Widok o każdej porze dnia jest przepiękny, ale z samego rana oraz po zmroku robi on szczególnie duże wrażenie.
Przejdź się z Coogee do Bondi
Ta 6-cio kilometrowa trasa spacerowa ma tyle atrakcji, że spokojnie można poświęcić na nią cały dzień. Jest pięć plaż – w tym słynna Bondi – kilka basenów skalnych, klify, przyplażowe parki z darmowymi grillami, zabytkowy cmentarz z lokalizacją za milion dolarów, no i widoki, które wywołują ciarki. I to wszystko raptem kilka kilometrów od centrum miasta.
Popłyń promem do Manly
Trudo wyobrazić sobie Sydney bez wody, szczególnie bez słynnej zatoki, a najlepszy sposób na jej doświadczenie to promowa po niej wycieczka. Promy pływają w wielu różnych kierunkach, ale polecam wybrać ten udający się w kierunku dzielnicy Manly. Prom przecina praktycznie całą zatokę i pozwala zobaczyć miasto z innej perspektywy. Bonusem jest destynacja, czyli Manly, jedna z najfajniejszych części Sydney.
Odwiedź Sydney Harbour National Park
Park narodowy w wielkim mieście? W Sydney są aż cztery (Sydney Harbour National Park, Botany Bay National Park, Lane Cove National Park, Ku-Ring-Gai Chase National Park). Sydney Harbour National Park jest unikatowy także dlatego, że rozbity jest na kilka części, z których każda leży w innej częśi zatoki. Ja polecam tą na półwyspie South Head. Żeby się tam dostać wystarczy złapać prom do Watsons Bay. South Head to kilka minut spaceru od przystani.
Pospaceruj po The Rocks
The Rocks to taka sydnejska starówka. To tu „zaczęło” się Sydney. Nie ograniczaj się jednak tylko do bardzo turystycznych okolic George Street. Idź na Observatory Hill, przejdź się Hickson Road biegnącą pod południowym końcem mostu, połaź po uliczkach w okolicach Walsh Bay, a nie spotkasz prawie żadnych turystów.
Przejdź się po Central Business District
To pozowli Ci poczuć w Sydney atmosferę wielkiego miasta, a przy okazji zobaczyć jak ładne (choć strasznie ciasne i zakorkowane) jest centrum największego australijskiego miasta. Szczególnie polecam wizytę w przepięknym Queen Victoria Building, Hyde Park, Darling Harbour i China Town.
23/03/2015
To już wiem co zobaczyć i gdzie pójść jak będę ponownie w Sydney :-)
23/03/2015
Ojej, zrobiliśmy tylko 2 z tych rzeczy, ale i tak było super i na pewno nie mogę powiedzieć, że się w Sydney nudziłam. Swietne miasto i chętnie pomieszkałabym tam trochę :)
23/03/2015
Które dwie?
23/03/2015
Standardy: panorama miasta nocą i widok na operę z Mrs Macquarie Point. Także sporo do nadrobienia jak już tam zamieszkam :D
23/03/2015
Ja bym jeszcze dodala wypad na Cockatoo Island i Watson Bay :)))
23/03/2015
świetny post! pozdrowienia z wiosennej Polski :)
23/03/2015
Opera – moj ulubiony budynek na swiecie!
23/03/2015
Dziękować! ;-)
13/04/2015
Jak będę w Australii to na pewno to zrobię. Pozdrowienia z Polski :(
15/04/2015
Super!!!
14/05/2015
Bardzo porzadkujacy tekst, Dziekuje!
Kiedy nastepnym razem bedac w pani miescie nie bede sie spieszyc sprobuje cos z tego menu.
m@B
17/04/2016
Bilrt kupiony, jutro jade po kolejny paszpprt i zrpobie wize turystyczna bedewczerwcu bo pojawiła sie swietna cena biletów QATAR airways. Szukam taniego hostelu.. bus w kierunku BONDIE przeczytałam i takoto zacznie sie moja 1 krótka bardzo bo takie były loty wiec za niego juz zapłaciłam:)i nie ostatnia to wiem i tego się bede trzymać.Bo Konsekwencja.Pozdrawiam, Ania
p.s. Przekonał mnie wpis MB o 3rze czach, które można zrobić zimą, a to w czerwcu i łyży:)))
mniam
13/09/2016
A po polsku mozna ?Bo nie da sie nic z tego zrozumiec..