Wesołego Alleluja
Chętny na kubek się nie znalazł, co w zasadzie w ogóle nas nie dziwi (wystarczy popatrzeć na zdjęcie kubka). Więc wygląda na to, że mamy pierwszy element wyposażenia nowej kuchni ;)
Ale nie o tym miało być…
W tym roku święta spędzamy z rodzinami, co po argentyńskim Bożym Narodzeniu i zeszłorocznej tajskiej Wielkanocy jest miłą odmianą. Jednak już po swiętach dalej ruszamy w trasę.
A w międzyczasie życzymy Wam wszystkim smacznego jajka, mokrego (ale bez przesady) dyngusa, rodzinnej atmosfery i świętego spokoju.
04/04/2010
Dzieki!
Choc np. w moim przypadku ciezko bedzie o rodzinne… chociaz w sumie w Kolumbii moglbym rodzine zalozyc, kandydatki na zone nawet sa ;)
Wam rowniez zycze wszystkiego dobrego na Swieta!
04/04/2010
Wam również, choć z dyngusem bym nie przesadzał … Przemek czyń swą powinność… :-P
06/04/2010
A wiec jestescie teraz w Polsce?
06/04/2010
Tak, chwilowo pomiedzy Ameryka Pld, a etapem trzecim czyli Nepalem i Indiami. Ruszamy 13 kwietnia :)