Birma jednak tak
Wczoraj zajrzałam na stronkę Air Asia i okazało się, że loty z Tajlandii do Birmy potaniały od ostatniej mojej wizyty na stronce taniego azjatyckiego przewoźnika. No i nie mogłam się powstrzymać i kupiłam (USD90 za bilet powrotny). Więc jednak do Birmy jedziemy. Początkowo nie byliśmy pewni czy tam dotrzemy z racji ograniczenia czasowego, ale stwierdziliśmy, że raz się żyje, a poza tym każdy kto był w Birmie jest absolutnie zachwycony tym krajem, więc trzeba zobaczyć co ten zachwyt wywołuje. Tak więc powoli trasa naszej podróży nabiera kształtu. Po Nowej Zelandii spędzimy 5 tygodni na Filipinach, potem 2 tygodnie na tajskich wyspach, a potem 3,5 tygodnia w Birmie. A dalej się zobaczy :) Pewnie północ Tajlandii i dalej do Laosu
20/11/2008
a mozna wiedziec jak pracujecie? czy moze wczesniej zarobiliscie na te podróże? hmmm bo sie tak zastaniawiam jak cos takiego mozna zorganizowac ;)
30/11/2008
No kochani!
Wyjezdzam do Birmy 3 marca 2009. W takim razie widzimy sie na miejscu – szczegoly dogramy telefonicznie lub skype.
Pozdrawiam,
MarcinZ.